Opowiadanie postapokaliptyczne: "Ostatni przetrwały"
Wszystko zaczęło się od pierwszych doniesień o tajemniczej chorobie, która zaczynała pojawiać się w różnych częściach świata. Ludzie zaczynali tracić przytomność i umierać w ciągu kilku godzin od zachorowania. Szybko okazało się, że choroba jest zakaźna i rozprzestrzenia się błyskawicznie.
Rządy i organizacje międzynarodowe zaczęły działać, ale było już za późno. Choroba rozprzestrzeniła się po całym świecie i zaczynała zabijać miliony ludzi. Ludzie zaczynali panikować i uciekać do schronów, ale nie było już miejsca, do którego można było uciec.
Szybko okazało się, że świat, jakiego znaliśmy, przestał istnieć. Ludzkość znalazła się na krawędzi zagłady. W ciągu kilku miesięcy populacja świata zmalała o ponad 90%.
Jedynymi, którzy przetrwali, byli ci, którzy mieli szczęście i znaleźli schronienie w czasie epidemii. Ja, Jack, byłem jednym z nich. Schroniłem się w starej, opuszczonej fabryce, gdzie znalazłem kilku innych przetrwałych, w tym moją przyszłą żonę, kobietę o imieniu Sarah, która od samego początku przyciągała moją uwagę.
Im dłużej przebywaliśmy razem, tym bardziej zaczynałem się do niej zbliżać.
Musimy być ostrożni - powiedziałem do pozostałych, gdy przygotowywaliśmy się do wyjścia na zewnątrz w poszukiwaniu zapasów. - Nie wiadomo, co nas tam czeka.
Znamy już ryzyko - odpowiedziała Sarah. - Musimy się działać, jeśli chcemy przetrwać.
Wychodząc na zewnątrz, byliśmy uzbrojeni i gotowi na każdą ewentualność. Szybko znaleźliśmy sklep spożywczy, który był jeszcze nietknięty. Wszystko szło dobrze, aż do momentu kiedy zostaliśmy zaatakowani przez potwora, który wyglądał jak połączenie człowieka z jakimś zmutowanym zwierzęciem. Walka była ciężka, ale udało nam się pokonać potwora.
Niestety, jeden z moich towarzyszy zginął w walce. Był to cios dla nas wszystkich, ale wiedzieliśmy, że musimy dalej walczyć o przetrwanie.
Nagle, gdy już myśleliśmy, że przeżyliśmy najgorsze, pojawił się niespodziewany zwrot akcji. Okazało się, że choroba nie zabiła wszystkich, a ci, którzy przeżyli, zmutowali i stali się potworami. Musieliśmy walczyć o przetrwanie nie tylko z potworami, ale również z innymi ludźmi, którzy przetrwali chorobę.
Walka o przetrwanie stała się jeszcze trudniejsza, ale razem z Sarah i pozostałymi przetrwałymi, byliśmy gotowi do walki. Musieliśmy się uczyć nowych sposobów na przetrwanie i walczyć o swoje miejsce w tym nowym, okrutnym świecie.
Nasze relacje z innymi ludźmi były trudne, ponieważ nie mogliśmy ufać nikomu poza sobie nawzajem. Musieliśmy być gotowi na każdą ewentualność, w tym na zdradę ze strony tych, którym ufaliśmy.
Jednak mimo tych trudności, miłość do Sarah dawała mi siłę do przetrwania. Wiedziałem, że będziemy razem przeciwstawiać się tym trudnościom i walczyć o przetrwanie. Jesteśmy Ostatnimi przetrwałymi, ale razem jesteśmy silni.
P.S. Tekst w oryginalnej pisowni bez poprawek gramatycznych.
Komentarze
Prześlij komentarz