Ford Mustang 6 - nowa odsłona legendy!
Jako miłośnik amerykańskiej motoryzacji nie mogłem nie napisać o nowej odsłonie ikony.
6 generacja Forda Mustanga i jako pierwsza oficjalnie dostępna do kupna w europie.
Jadnak nim przejdę do meritum mych wypocin chciałbym zaprezentować poprzednie generacje klasyki:
Mustang I:
Mustang II:
Mustang III: Niestety aż do 5 generacji moim zdaniem był mocny kryzys...
Mustang IV:
Mustang V:
Jak dla mnie powinno być tylko 2 generacje do tej pory: 1 i 5... środkowe nie były tak idealne jak te dwie.
Jednak dziś zapraszam Was!
"Ladies and gentlemen! I present to you New Ford Mustang!"
W Barcelonie 5 grudnia 2013 A.D. w Center de Convencision International przy 24000 zaproszonych gościach zaprezentowana została nowa odsłona, legendy amerykańskiej motoryzacji Forda Mustanga.
Będzie to pierwsza w 50 letniej tradycji tego wozu seria sprzedawana na starym kontynencie. 16 marca 1966 roku zadebiutował pierwszy model samochodu z koniem na masce. Okazało się, że popyt powojennej generacji amerykanów na sportowe osiągi i stylistykę było tak wielkie, że pierwszego dnia zamówienie złożyło 22 tysiące osób a w pierwszy weekend salon odwiedziło blisko 4 miliony osób.
Ten prawie 5 metrowy potwór ze stajni Forda będzie dostępny w wersji fastback i kabriolet.
Oczywiście jak głosi legenda:
"Diesel is for senior citizen"
Dlatego obie wersje silnika będą napędzane - płynem za prawie 6 zł za litr kurwa jego mać!!! - benzyną. Pierwszy z nich to EcoBoost i raczej będzie Boost niż Eco, 2,3 litra z mocą 309KM. Wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa, sprężarkę twin-scroll i 2-wałkowy rozrząd. Według producenta "samochód powinien błyskawicznie reagować na naciśnięcie pedału gazu, a jednocześnie zużywać relatywnie niewiele paliwa."
Jednak jeśli masz więcej kasy możesz skusić się na silnik Ti-VCT... Mówi niewiele? OK...
To 8-cylindrowa bestia w układzie widlastym o pojemności 5.0 litra i mocy 426 KM. Jednak poprzedni silnik może rzeczywiście prawidłowo nazwali ECO...
Oba silniki będą współpracować z 6 biegową skrzynią biegów. Oczywiście automatyczną (sic!) ale łopatkową przy kierownicy (Fuck Yeah!), im lovin it! Oraz w skrzyni biegów która jest zarazem dodatkowym zabezpieczeniem przed kradzieżą w USA czyli manualną.
Ale żeby nie było, że piszę o samochodzie który jest tylko dla fanów street popierdoling informuję, że owy klasyk będzie miał też nawigację satelitarną i całkiem przyzwoity bagażnik o pojemności 384 litrów (cabrio - 324l)
P.S.
Ja bym kupił i tak 1 :) A jakie jest Wasze zdanie?