"Dokąd zmierza Polska? Dokąd zmierzasz Ty?"


Rzadko mam okazję pisać wypowiedzi dla tak starannie wyselekcjonowanego grona odbiorców, ale mam nadzieję, że sprostam temu zadaniu. Radek poprosił mnie, abym napisał dla Was kilka słów na temat wykładu prof Zybertowicza, który odbył się na KUL-u w czwartek 11 grudnia. Jego tytuł brzmiał 

„Dokąd zmierzasz Polsko? Dokąd zmierzasz Ty?” 

Oprócz Zybertowicza na KUL-u pojawił się także Rafał Ziemkiewicz, który poprowadził debatę. Jeśli ktoś nie zna ww. Panów zapraszam do obejrzenia filmu, w którym Dawid Kostecki (mój dobry kolega) przedstawi ich sylwetki, a także pozostałych gości obecnych na wykładzie.



Jako iż 13 grudnia wypada rocznica wprowadzenia stanu wojennego pozwolę sobie przedstawić Wam jeszcze jedną wypowiedź Ziemkiewicza.



Profesor zaczął swój wykład od odpowiedzi na pytanie „dokąd zmierzasz Ty?”. Dowodził, że w Polsce w gwałtownym tempie następuje wzrost konsumpcjonizmu. Temu twierdzeniu nie sposób zaprzeczyć i nie wydaje się to dobrym prognostykiem. W najbliższej przyszłości postrzegani będziemy jako ludzie bezrefleksyjni, którzy przyjmują zachodnie wzorce. Ktoś może zapytać co złego jest w konsumpcji, przecież świadczy ona w pewnym stopniu o dobrobycie społeczeństwa? Nie do końca tak jest…

Wynika to bowiem z dużego rozwarstwienia społecznego i potęgowanych nierówności. W przypadku gwałtownego wzrostu konsumpcji osoby z niższym statusem społecznym nie mają możliwości dostosować się do tych zmian i zaspokajać swoich potrzeb na odpowiednim poziomie. Dobrym przykładem jest tutaj Rosja, gdzie nierówności społeczne są bardzo znaczące, a w związku z tym rośnie przestępczość i rozwijają się różnego rodzaju dewiacje (ostatnimi czasy pojawiły się w prasie doniesienia o tym jak bardzo rząd Rosyjski zaniża statystyki kompromitujące dla władzy m.in. na temat: bezrobotnych, przestępczości itd.). Ukrywanie takich danych jest sztucznym podtrzymywaniem nastrojów społecznych na pewnym akceptowalnym poziomie. Chyba nie trzeba tłumaczyć co by się mogło dziać, gdyby prawdziwe dane były dostępne dla opinii publicznej. 

Andrzej Zybertowicz

Zybertowicz uważa, że aby odpowiedzieć na pytanie dokąd zmierza Polska trzeba rozpatrzeć 3 ważne aspekty dla społeczeństwa polskiego. Pierwszy z nich to demografia, która jest w opłakanym stanie. W Polsce współczynnik dzietności wynosi 1,3. Aby zapewnić nam prawidłowe funkcjonowanie i siłę robocza, gdy będziemy na emeryturze potrzebujemy współczynnika na poziomie minimum 2,1. Ciekawostką jest fakt, że Polki w Wielkiej Brytanii wyrabiają współczynnik bardzo staranie, gdyż wynosi on 2,3. W przypadku niemożności wypełnienia tej luki demograficznej Polska prędzej czy później będzie musiała przygarniać większą liczbę imigrantów. To z kolei nie jest korzystne dla kultury narodowej.
Drugim aspektem wg Zybertowicza jest skłonność młodzieży do emigracji. Profesor powołując się na badania socjologiczne wskazuje, że 64% polskiej młodzieży jest gotowych do emigracji z kraju. Generalnie powinienem w tym miejscu potępić takie indywidualistyczne skłonności, które w żaden sposób nie uwzględniają interesu państwa lecz jedynie jednostki, ale jeśli widzę w jaki sposób władza rządzi w naszym państwie, a wciąż są ludzie aprobujący ten styl to sam mam ochotę zakopać się w jakimś bunkrze.


 Rafał Ziemkiewicz  
        
Trzecim czynnikiem jest „brak gospodarza”. Zybertowicz uważa, że nie ma obecne osoby która potrafi racjonalnie zarządzać Polską. Sztandarowym przykładem był tutaj plan rozbudowy gazociągu przez Rosjan na naszym terytorium bez naszej wiedzy i żadnych korzyści dla Polski. Co Rosja każe – Polska zrobi. Zależności od wschodnich sąsiadów jest znacznie więcej , a przykłady, że nie mamy nic do gadania można mnożyć (chociażby sprawa Smoleńska, która jest nokautującym policzkiem dla naszych polityków). Ich bezsilność można zobrazować zestawiając Najmana z Burneiką. 

Profesor Zybertowicz uważa, że Polskę można porównać do autobusu, który ma świetnej klasy zderzak, lusterka z europejskimi standardami, ale za kierownicą tego autobusu siedzi manekin, który na ślepo pociąga za stery, a jest nim sam premier. Silnikiem tego autobusu jest demografia, która powoli się rozlatuje, a pasażerowie najchętniej przesiedli by się do innego autobusu. Przyznam szczerzę, że taka perspektywa nie napawa mnie optymizmem, a po samym wykładzie nasunęła mi się po raz kolejny myśl „im mniej wiesz tym lepiej śpisz”. Tylko czy można przespać całe życie bez odpowiedzialności za swój naród? Pewnie można, ale Mi takie postępowanie trudno zaakceptować.

Norbert


P.S
Jestem wdzięczny mojemu przyjacielowi za czas jaki poświęcił aby napisać dla Nas ten artykuł. 
Mam nadzieje, że przyjemnie się czytało i proszę o subiektywne wypowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

B.A.D. POP - SAMO ZYCIE (chwyty)

Głupoty Pana Cejrowskiego o "Zielonych Płucach Ziemi"

Lwów znowu Polski? Rosja proponuje rozbiór Ukrainy.