Demonstracje na Ukrainie i media

Zaczęło się od odrzucenia przez prezydenta Janukowycza umowy stowarzyszeniowej z unią europejskiej. W niedziele demonstranci zdobyli Plac Niepodległości (nazywany potocznie Majdanem). Wznoszą hasła antyrządowe. Doszło do próby ataku na siedzibę prezydenta Ukrainy, opozycja mówi o prowokacji. Interweniowały oddziały specjalne milicji. 

Telewizja mówi o walce Ukrainy o wolność i obalenie reżimu. Podczas pokojowego marszu milicja użyła siły aby rozpędzić tłum. Coś mi to przypomina. Kiedy oglądałem relacje w telewizji TVN niczym nie różniły się obrazki od Marszu Niepodległości. Milicja w kordonie, lecą w nich kamienie, odpowiedź gazem i pałami. Dokładnie tak jak w Warszawie. I ta sama stacja telewizyjna mówi, że tam jest walka o wolność i obalenie REŻIMU a u nas o ataku pseudokibiców i faszystów na policję. 

Dwóch polskich dziennikarzy zostało spałowanych mimo okazania "press pass". Rzecznik przeprasza Polskę za ten incydent i jest mu przykro... serio?

Opozycja boi się, że mogą pojawić się prowokacje aby uzasadnić użycie siły.

Czemu podczas marszu w stolicy nie padały takie przypuszczenia.

Co to za gówno jest w mediach? Cejrowski dobrze powiedział, że TV Trwam jest katolicka i przedstawia opinie katolików. Ma przedstawić aborcje jako zło ponieważ tak jest w religii którą reprezentują. TVN mówi, że ludzie którzy szli i protestowali przeciw władzy i prorosyjskim grupom to są bandyci i kibole. Pokazuje jak zamaskowani rzucają w policje kamieniami. W relacjach z manifestacji na Ukrainie pokazuje jak Policja pałuje ludzi ale już nic nie ma jak oni rzucają kamieniami...

Straszna sraka jest obecnie w polskich mass-mediach. Oglądajcie to ponieważ skądś musicie czerpać informacje, ale miejcie w głowach gruby filtr i nie dajcie się manipulować. 

Jedno zdjęcie tu nie pasuje? Czyżby a czym się różni?

Zmiksujcie obrazy z marszu z wypowiedziami na temat demonstracji na Ukranie. 

Jak teraz widzicie ludzi z flagami Polski na ulicach Warszawy? Jako hooliganów i faszystów czy ludzi walczących o swoją wolność. Mogą być w błędzie, ale skoro w to wierzą to walczą o SWOJĄ wolność.