Posłowie wiecznie niewinni.



Wyobraźcie sobie sytuację. Na imprezie się nawaliłem jak kłoda, brałem udział w bójce i po przyjeździe policji nie słuchałem poleceń. Zostałem oczywiście obezwładniony i odstawiony na wytrzeźwiałkę. Jeśli zacząłbym pisać na FB, że to była policyjna prowokacja, czy zostałem napadnięty przez policję i brutalnie skatowany, to po pierwsze. Byłbym kretynem-kłamcą, ponieważ wiedziałem jak sytuacja wyglądała. (W sumie jakbym był nawalony to bym nie pamiętał ale też bym nie pamiętał ataku skoordynowanych sił policji na moją personę :) ). Po drugie. Popukalibyście się w łeb i powiedzieli, że następnym razem będę wiedział jak się należy zachować i pomyślę dwa razy zanim zacznę świrować.

Tak sytuacja wygląda odnośnie osoby prywatnej. Jednak jeśli w takiej sytuacji znajduje się polityk... OOO to już jest zupełnie inna sprawa. Posłowie maja to do siebie, że zawalają sądy oskarżeniami, pozwami. Jakbym miał pozwać każdego kto mnie obrazi czy uderzył to bym siedział już pewnie na kasie na malediwach :) a żyjąc w USA to już bym został prezydentem.



Poseł Wipler ubolewa jak to został pobity przez policję. W wywiadzie dla TVN powiedział, że widział awanturę przed klubem ale nie brał w niej udziału. Jednak po chwili dodał, że "jak to mam w zwyczaju włączyłem się". TO kurwa brał udział czy nie brał!? Dziwny zwyczaj jak widzisz bijących się ludzi których nie znasz to się włączać. Następnie użyto przeciw niemu gazu. Pewnie gazem dostali wszyscy którzy się tłukli ale wg posła to ON dostał. to było skierowane przeciw JEGO osobie.

Zamierza złożyć do sądu pozew przeciw policjantom o uszkodzenie ciała. Myślę, że złoży go dlatego żeby dostać odszkodowanie a przecież gościa który w tłumie mu sprzedał plombę nie znajdzie i nie udowodni, że to tamten. I kasiora przejdzie bokiem.


Policji można nie lubić, można lubić. Ale jest to władza jak by nie patrzeć i ma prawo interweniować. Ktoś kto nie lubi policji nie jest zwolniony w wykonania polecenia, przykładowo położenia się na ziemi jeśli takowy zostanie wydany, zwłaszcza po bójce. Decydując się na udział w awanturze zdajesz sobie sprawę, że policjant nie będzie prosił cię o coś tylko wyda rozkaz. Jeśli się nie słuchasz to cię przymusi. Jeśli się stawiasz to cię obezwładni i dopiero przymusi. 

Z relacji taksówkarza, który miał widzieć zajście i zeznawał w sprawie: "Mężczyzna wyglądający jak poseł Przemysław Wipler kopnął policjantkę, która próbowała go obezwładnić".
Nagrania monitoringu potwierdzają tą wersje zdarzeń. 
Jednak poseł dalej twierdzi, że jest winny bo co ma powiedzieć. Przecież w tych kręgach przyznanie się do błędu i prawda jest dawno zapomnianą cnotą. 


W najnowszym wywiadzie, kiedy nagranie monitoringu zostało zabezpieczone i świadkowie złożyli zeznania poseł Wipler przyznał jednak że nie wie kto go pobił...
A z ostatniej chwili... poseł podał się do dymisji/ 

Boże daj cierpliwości do tego sejmowego ścierwa, które żyje krzywdą innych Polaków. Polaków, którzy żyją żeby pracować i to pracować nie na lepszą przyszłość, tylko wypłaty dla koleżków poobsadzanych posłów. 

I żeby nie było, że jestem za jakąś partią a przeciw innej, tak jest w każdej mafii z Wiejskiej.

Popularne posty z tego bloga

B.A.D. POP - SAMO ZYCIE (chwyty)

Głupoty Pana Cejrowskiego o "Zielonych Płucach Ziemi"

Lwów znowu Polski? Rosja proponuje rozbiór Ukrainy.