Święto Wszystkich Świętych
Już jutro wszystkich świętych, czy święto zmarłych. Jak kto woli. Czas spotkania z rodziną nad grobami bliskich. Zaduma, cisza... Akurat!
Jak zwykle zacznie się od darcia dziadka żeby się szybciej zbierać. Po krótkiej jeździe, uwielbiane przez kierowców poszukiwanie miejsca, gdzie by tu zaparkować. Oczywiście każdy pasażer wie najlepiej czy się zmieścisz czy nie. Zsadzają ci paluchy przed oczy żeby "pomóc". Jeszcze pół biedy jak inni zaparkują normalnie ale wiecie jak jest, u Nas w kraju. Zawsze znajdzie się jakiś mistrz kierownicy który Smartem zajmie dwa miejsca dla niepełnosprawnych. I to taki inwalida jeszcze, że tylko niepełnosprawny za kierownicą. Tłumy ludzi wyłażących Ci przed samą maskę. Każdy kierowca to kocha.
Ale to jeszcze nic. Najlepsze są te stałe teksty od starszej części rodziny i ceremoniał układania wszystkiego na grobie.
Przychodzą kładą, układają, przyklepują. Każdy listek ma swoje misternie przygotowywane miejsce. I tak przyjdzie następna część rodziny poprzesuwa bo zajęliśmy jej ulubione miejsce na płycie.
Znicze. Mimo, że w bagażniku leżą 2 zgrzewki po 20 w każdej i tak przy każdym cmentarzu trzeba dokupić... Nie można tego wcześniej policzyć? Czy naprawdę jeśli postawimy jeden znicz to zmarły się obrazi i pogada żeby Piotruś nie puścił w bramie?
Chyba zagubił się sens pierwotny. Ceremoniał wybił się na piedestał i zakrył najważniejsze, pamięć. Bo to przecież o nią chodzi, aby pamiętać o bliskich. Przecież nie trzeba kupować nie wiem ile zniczy. Pojechać do bliskich. BLISKICH. Tych z którymi coś Nas łączyło. Nie widzę sensu jechać do dziadka-babci-taty-szwagra. Wystarczająco dobrze będzie jeśli sprzątniemy grób i wkoło ze śmieci i liści...
Jeden znicz ALBO bukiet. Nie nasrać na grobie po 8 zniczy i 3 bukiety, pomyślmy o żyjących. Oni też chcieli by móc postawić tu znak pamięci.
Więc proszę abyście spędzili ten dzień tak aby naprawdę skupić się na bliskich i PAMIĘCI o Nich a nie kłótniach gdzie postawić znicz.
To nie jest konkurs piękności między "Naszym" grobem a sąsiednimi.
Pamiętajcie też o Poległych Bohaterach, którzy zginęli za Nas i dzięki Nim mamy Swój Kraj.
Jaki jest taki jest, żyje się ciężko. Ale jeśli pęka ci ściana w domu, to się nie wyprowadzasz tylko starasz się ją naprawić.
Co do halloween, nie uważam, ze to wytwór Belziego. Jednak to zmarli mają być w tym dniu na szczycie priorytetów a nie zbieranie cukierków.
P.S
Już widzę te masowo wysyłane wirtualne znicze na FB... Dziecko, robisz to źle. Raz w roku możesz poświęcić parę godzin dla rodziny więc idź na cmentarz a nie zostajesz w domu bo ci się nie chce a potem zawalasz Facebooka "zniczami", żeby pokazać jaki to jesteś miłosiernie dobry i pamiętasz?